Wydajemy więcej niż zarabiamy

Wydajemy więcej niż zarabiamy

W obecnych czasach wydajemy więcej niż zarabiamy. Zjawisko to występuje od czasu pojawienia się niezliczonej ilości ciekawych ofert bankowych, które wydają się być doskonałym rozwiązaniem na załatanie dziury w budżecie domowym. Kilkanaście lat wstecz gospodarowaliśmy bardziej racjonalnie, żyło się od pierwszego do pierwszego i na ogół wystarczało, było to możliwe dzięki doskonałej organizacji i oszczędnościom. Cieszyło nas wszystko co udało nam się nabyć, w dzisiejszych czasach mamy dużo, a chcemy jeszcze więcej. Teraz analizując nasze wydatki, raz za razem, okazuje się, że w pewnym momencie straciliśmy rachubę i troszkę przekroczyliśmy dopuszczalny limit. Potrzeby nasze stale rosną, chcemy mieć dobry telewizor, samochód, wakacje koniecznie za granicą, bo przecież ciężko pracujemy, należy nam się. Żyjemy jakby nie było kryzysu. Skąd bierzemy na to wszystko pieniądze. Głównie wspomagają nas banki i parabanki, oferując łatwo dostępne pożyczki i kredyty, obdarowując kartami kredytowymi. Z perspektywy ekonomii jest to jak najbardziej pożądane, wydajemy dużo, banki zarabiają, inwestują wspomagając gospodarkę, rośnie sprzedaż, tym samym wzrasta produkcja. Należało by jednak się zastanowić nad skutkami naszych poczynań dla nas samych, na przyszłość i czy nie wymknie nam się to kiedyś spod kontroli. Może warto czasem sobie po prostu czegoś odmówić, a nie pogrążać się kolejnymi ratami.